Até breve 🖐😁 Portugal
Nie ma złej pogody na trening, ale może być wspaniała. Polski luty to śnieg, deszcz, wichury i minusowe temperatury, czyli wszystko, co nie sprzyja treningowi w terenie. Zupełnie odmienne warunki panują w portugalskim regionie Algarve. Temperatura to 15-20 stopni, 8 godzin słonecznych, łagodny klimat śródziemnomorski, pyszne i zdrowe jedzenie – to wielkie atrybuty sprzyjające treningowi triathlonu. Niesamowicie efektownie i efektywnie spędziłem dwa tygodnie zgrupowania w Portugalii. Tak bardzo polubiłem to miejsce, że zapragnąłem do niego jeszcze będąc na miejscu. Właśnie wtedy narodził się pomysł, żeby w kwietniu połączyć świąteczne zgrupowanie ze startem na dystansie „połówki” w Lizbonie. Mam już nawet numer startowy. Wobec tego, jeśli uda się „spiąć” wszystko finansowo, to będzie kolejny super bodziec w budowaniu formy.
PODRÓŻ, LOGISTYKA, TESTY, HOTEL
Przygotowując się na wyjazd do Portugalii warto wspomnieć o logistyce oraz wymogach, jakie trzeba spełnić na skutek panującej pandemii koronawirusa przed podróżą. Sytuacja jest, dynamiczna, przepisy się dość często zmieniają, dlatego trzeba bezpośrednio przed wylotem zapoznać się z warunkami jakie musimy spełnić przylatując do Portugalii, a następnie przed powrotem do Polski. Wszelkie informację znajdują się na rządowej stronie https://www.gov.pl/web/dyplomacja/portugalia
Dotarcie do Portugalii drogą lotniczą z Polski w styczniu i lutym to dość wymagająca logistyka. W 2021 roku podróżowałem do Portugalii w drugiej połowie lutego. W tamtym okresie, w miarę sensowny, lot z Warszawy do Faro z przesiadką w Amsterdamie odbywał się jeden raz w tygodniu. Podróż trwała 10 h z czego połowę czasu spędziłem na lotnisku w Amsterdamie. Lot obsługują linie KLM oraz Transavia. W tym roku na zgrupowanie wyruszyłem już 31 stycznia. Podobnie jak w roku ubiegłym, nie było bezpośredniego lotu do Faro. Tym razem wybrałem portugalskie linie lotnicze TAP, a podróż wydłużyła się do 11 godzin, z czego połowę czasu spędziłem na lotnisku w Lizbonie w oczekiwaniu na lot do Faro. Identycznie wyglądała droga powrotna do Warszawy. W tym okresie mamy jeszcze opcję lotu do Lizbony i podróż około 3h pociągiem lub wynajęcie auta.
W sezonie z lotniska w Warszawie, Katowic, Poznania oraz Wrocławia w około 4 godziny dolecimy do Faro. Z lotniska Faro do Monte Gordo transfer busem trwa około 45 minut. Ja podróżowałem zarezerwowanym na airporttaxitransfers@gmail.com busem. Koszt 57 euro. W lutym bezpośrednio do Faro można się dostać jedynie z Berlina.
Bilet lotniczy: bagaż podręczny, bagaż rejestrowany 23 kg oraz walizka rowerową do 32kg Koszt: 1800 zł (w obie strony).
W 2021 roku, lecąc przez Amsterdam, przed podróżą obowiązkowo trzeba było wykonać dwa testy COVID: jeden PCR na 72h przed wylotem oraz drugi antygenowy na 4 godziny przed wejściem do samolotu lecącego do Amsterdamu. Na wynik szybkiego testu antygenowego oczekiwałem w napięciu i stresie na lotnisku. Koszty: Test PCR w Polsce 400 zł, antygenowy który wykonałem na Lotnisku Okęcie 200 zł. W Portugalii bez problemu również wykonałem obydwa testy: koszt w Monte Gordo testu PCR to 100 Euro, antygenowego na lotnisku w Faro 30 Euro. Dopiero mając negatywne wyniki można było wsiąść do samolotu. W Monte Gordo wykonywałem testy w laboratorium Germano de Sousa – Análises Clínicas https://www.germanodesousa.com/postos-de-colheita/posto-de-monte-gordo/
W tym roku (2022) w kwestii testów było dużo łatwiej. Przed wylotem do Portugalii należało wykonać na 48 h przed wylotem test antygenowy. Koszt w Warszawie to 120 zł.
Podróżni są do także zobowiązani do wypełnienia karty lokalizacyjnej przed wejściem na pokład samolotu, zarówno podczas lotu do Portugalii, jak i powrotu do Polski. Łatwo i prosto dokonujemy tego online. Na odprawie skrupulatnie sprawdzają wszystkie „papiery”, dlatego, żeby uniknąć niepotrzebnego stresu warto mieć już wszystko przygotowane przed podejściem do bramki odpraw. Oczywiście sprawdzane są również certyfikaty szczepień.
Spełniłem wszystkie warunki i poleciałem…
Turystyczna baza noclegowa w Monte Gordo jest bardzo bogata. W lutym nie ma problemu z wynajęciem apartamentu czy pokojowego hotelu. Poza sportowcami spotkamy tu jedynie spacerujących i pijących kawkę emerytów z Wielkiej Brytanii oraz Niemiec. Koszty noclegów są bardzo przystępne. Na pewno niższe niż w Polsce. W roku 2021 zarezerwowałem 11 nocy w trzygwiazdkowym Hotelu BAIA DE Monte Gordo z dwoma posiłkami w cenie 1400 zł za cały pobyt. Z czystym sumieniem mogę polecić ten hotel (bardzo dobre jedzenie). W tym roku zdecydowałem się na wynajem apartamentu z salonem oraz sypialnią. 15 noclegów to koszt 2800 zł.
Monte Gordo położone nad Oceanem Atlantyckim oraz VRS u zbiegu rzek Corgo i Cabri graniczące z Hiszpanią to moja baza treningowa podczas zgrupowania. Region Algarve to miejsce, które daje niesamowite możliwości treningu triathlonu.
ROWER
Tutejsze trasy kolarskie dają ogrom możliwości treningowych: od płaskich szos wzdłuż wybrzeża Oceanu przez pagórkowate, pofałdowane drogi, do najbardziej wymagających podjazdów w głębi lądu. Dla każdego triathlonisty to idealne warunki, w których można wykonać intensywny trening progowy, zrealizować długą sesję wytrzymałości tlenowej, a także zbudować siłę kolarską na podjazdach. Bez kłopotu na około 3-4h treningu zbierzecie blisko 2000 m przewyższenia.
Wielką zaletą tego miejsca jest dobra jakość dróg oraz bardzo mały ruch na najczęściej wybieranych przez kolarzy drogach. Co dodaje dodatkowego uroku to przepiękna i zdumiewająca górska dzikość Portugalii. Zamiast na widok miast, stacji i sklepów, przygotujcie się na rościągające się krajobrazy pełne pomarańczowych sadów i winnic. Podziwiając te piękne widoki, pamiętajcie jednak, żeby uzupełniać zapasy wody i jedzenia podczas każdej możliwej okazji, albowiem podobna okazja może nie trafić się prędko. Najlepiej mieć ze sobą gotówkę. Kiedy dojedziecie już do jakiejś małej miejscowości, gdzie odnajdziecie jakiś sklep lub restaurację, to najczęściej nie ma tam możliwości płacenia kartą. Cola w puszcze w „górskim sklepie” to koszt około 1 euro, 0.5 litrowa butelka wody 50 centów, a tradycyjne portugalskie babeczki budyniowe na kruchym cieście – Pastel de Nata 1.20 euro.
Jeśli jednak zgubicie się w górach i pobłądzicie na licznych możliwych szosowych ścieżkach, złapie Was „energetyczna bomba” jest duża szansa, że przetrwacie. W górskich terenach jest sporo pomarańczowych sadów, zatem w razie „odcięcia paliwa” można poratować się świeżą pomarańczą. Tak było w moim przypadku. Te prosto z drzewa zawsze smakują lepiej i dają więcej energii na kolejne kilometry.
Jeśli będziecie szukali inspiracji na treningowe trasy, zapraszam na moją Stravę pomiędzy 1-15.02 gdzie znajdziecie ścieki po których najczęściej się poruszałem.
Na zakończenie treningu kolarskiego wybornie smakuje portugalska kawa z Pastel de Nata z uroczym widokiem na Ocean. To jest regeneracja „level master”.
W rejonie Algarve drogi szosowe przecinają bardzo często szutrowe ścieżki, które na pewno kiedyś sprawdzę na rowerze CX.
Trening kolarski w lutym najlepiej zaczynać około godziny 10.00. Poranki i wieczory są jeszcze chłodne (o godzinie 8.00 termometr wskazuje około 8-10 stopni). Kiedy jednak zbliża się południe, a słońce zaczyna mocniej grzać, temperatura rośnie do 17-23 stopni. Idealnie wtedy trening kolarki wpisuje się po porannym pływaniu.
BIEG
Przepiękne trasy biegowe to coś, co wyróżnia okolicę Monte Gordo. Zalesiony, urozmaicony teren z szutrowymi ścieżkami. Pofałdowane ścieżki, które biegną wzdłuż linii brzegowej oceanu. To miejsce to marzenie każdego biegacza. Idealne na długie wybieganie, solidny bieg krosowy oraz trening siły biegowej na podbiegach. Podobno można spotkać tu kameleony, choć ja żadnego nie widziałem. Albo się tak dobrze ukrył.
Na szybkie biegowe treningi przygotowana jest 3 kilometrowa płaska asfaltowa ścieżka łącząca Monte Gordo z VRS. Dokładnie odmierzona miejscami nawet co 100 metrów. Na tej trasie realizuję swoje treningi wb2, szybkie zabawy biegowe oraz trening zakładkowy.
W Villa Real do dyspozycji sportowców jest stadion tartanowy.
PŁYWANIE
Mamy do dyspozycji następujące pływalnie: 25. metrową (6 torów) oraz 50. metrową (3 tory).
Koszt: 2.50 euro bez ograniczeń czasowych na trening.
TRENING MOTORYCZNY, SIŁOWNIA
Jest to miejsce, które mój organizm bardzo polubił. Trenuje mi się tu lekko i przyjemnie. Wręcz nie dowierzałem, jak z dnia na dzień rosła moja dyspozycja sportowa pomimo rosnących obciążeń treningowych. Żadnego dnia głowa nie mówiła zwolnij, odpuść. Na pewno ogromny wpływ na to ma śródziemnomorski klimat południowej Portugalii, temperatura 15-20 stopni w ciągu dnia, 8 słonecznych godzin czy możliwość przygotowania pysznego i zdrowego jedzenia. Jednak najlepsza regeneracja i wyciszenie to po treningowe podwójne espresso z pastel de nata lub lodami czekoladowymi na brzegiem oceanu.
Dobre samopoczucie budują również ludzie, emanujący pozytywną energią, którzy napędzają do działania, do treningu, pozytywną atmosferą którą tworzą. Tak samo mocno zakręceni na punkcie triathlonu. Dziękuje za to całej ekipie, z którą trenowałem oraz Trenerowi za kolejny super obóz poświęcony czas i kolejna dawkę wiedzy.
Wiem, że lubicie obozowe liczby, dlatego zanim pokażę Wam przykładowe treningi, jakie realizowałem podczas zgrupowania na początek obozowe cyfry.
W trakcie obozu zrealizowałem 32 jednostki treningowe
Pokonałem ponad 1000 kilometrów:
⏱ 11h31’ przepłynąłem 34 kilometry (21,7 %)
⏱ 26h45’ przejechałem 817 kilometrów ( 51,3% )
⏱10h31’przebiegłem 152 kilometry (20,2%) 10h31’
⏱3h35’trening motoryczny (7 % )
Na pewno jeszcze nie raz wrócę do Portugalii odkrywając kolejne miejsca w rejonie Algarve. Uzupełniając systematycznie powyższy wpis.
Nie byłoby mnie w Portugalii gdyby nie wsparcie tych których widać najmniej, ale dzięki nim mogę trenować i cały czas podnosić swoje sportowe umiejętności: dziękuje OFFICE PLUS, AMZ Szamotuły, REVICO za sfinansowanie mojego wyjazdu do Portugalii. Dziękuje również ALENERGY, SAILFISH POLSKA, ON RUNNING, WERON PL, CADEX PL, O-SHOP, WAHOO , HJC za zaopatrzenie mnie w sprzęt sportowy oraz odżywki na zgrupowanie.
Trzymajcie się zdrowo
#DAWAJKALACH